Albion Online – styczniowe wieści z naszej sekcji
Od ostatniego posta upłynęło już trochę czasu, dni w Albionie również płyną. Powoli, acz systematycznie odbudowujemy społeczność koleżeńską. Własną ekipę, na którą się czasem wkurzamy ale jednak jak na wspólny oddział przystało – ramie w ramię ze sobą stajemy! Jaka jeszcze jest albionowa ekipa IX Kohorty? Z jednej to gracze którzy zjedli zęby na Albionie, poznający tajniki od pierwszych wydań beta kilka lat temu. Są to również gracze, którzy dopiero stawiają pierwsze kroki w Albionie, ale przed wszystkim zawsze są to ludzie, którzy się wzajemnie szanują, starają znaleźć rozwiązania wobec różnych wyzwań jakie Albion niesie. To dorośli ludzie chętni spędzać czas w doborowym gronie!
Co u nas nowego? W ostatnim czasie pracujemy nad bardzo przyjemnym Dungiem Avalońskim, lokacja która wymaga współpracy minimum 16 osób. Mimo tego że jest to bardzo trudny loch, to już sprawia nam coraz mniej problemów a coraz więcej zabawy. Korzystając z wiedzy gości gildyjnych, upartości oficerów i wytrwałości graczy osiągamy coraz lepszy wynik, jak również zyskujemy doświadczenia oraz wspomnienia, które można zdobyć tylko w takiej chwili. Kto był ten wie, dlaczego hasło „Dancing Queen” wzbudza uśmiech na twarzach wielu Avalończyków!
Zdobywanie doświadczenia to nie jedyna część Albiona. Każdy z nas nas zdanie „Witamy w Albionie”, które pada tuż po tym, jak przeżyjemy swoją pierwsza śmierć. W Gildii powrócił pomysł, by stanąć po drugiej stronie i witać niektórych graczy tymi słowami. Tak ożywiła się sekcja PK, powstając w celach zarobkowych, ale też po to by wspólnie przeżyć te emocje: ucieszyć się z podziału zdobyczy, czasem podbudować kolegę gdy zejdzie w walce i trzeba go nieść na tarczy!
Regularnie bywamy również na ścieżkach Avalońskich – czasem by zdobyć trochę surowców, czy obrabować niewinnego gracza, również niekiedy na gwałt zbieramy ekipę, by szybko zabić bossa pilnującego złotą skrzynkę. Frakcja? no ba! Lymhurst, Fort Sterling – to zależy co potrzebujemy. Przebieramy się i biegamy po lochach, w celu zdobywania punktów frakcyjnych, czasem na frakcji rzucamy się na małe ZvZ by potrenować reakcję w grupie. Śmigając na bystropazurach po mapie, szukamy zaczepki.
PK, PVE, małe ZVZ, Frakcja lub też coś innego, tak naprawdę nie ma to znaczenia – najważniejsze jest to, że działamy razem! Kombinujemy, walczymy, zwyczajnie dobrze się bawimy, a że spora część naszej ekipy ma swoje lata, czasem nawet rodziny to całość odbywa się w atmosferze wzajemnego szacunku, starając się fajnie spędzić czas.