IX Kohorta ma już 8 lat!
Minęło już 8 lat od kiedy IX Kohorta miała swój początek w Age of Conan. W ostatnim roku jak zwykle kilka sekcji powstało, kilka zwinęło swoje podwoje. Jak zwykle przy tej okazji jest też czas na podsumowanie ostatniego roku w sekcjach i snucia planów na rok przyszły. Zapraszamy do zapoznania się z nimi!
Trybun BnS dyskretnie przesunął ciężar ciała na prawa nogę, oszczędzając lewą, która jeszcze dokucza po ostatnim patrolu przez labirynt. Rozejrzał się po zebranych – tak wiele młodych ludzi, którzy wyglądają jakby się jeszcze golić nie musieli. Stłumił westchnienie. To widok jaki ma na co dzień – młodzi, optymistyczni i nieco nerwowi. Ale co cię nie zniszczy to wzmocni – i teraz sekcja jest silniejsza niż kiedykolwiek. Jednak pracy przed nimi nadal wiele.
„Cezarze!
Na Viridian Coast i Cindernalnds spokój. Niewielkie zamieszki nadal trwają w Necropolis na Moonwater Plains. Wczorajszy atak z udziałem Blackwyrma i Terrorów trwał 3 godziny, w czasie których poskromiliśmy bestie. Gro walk odbywa się w górach Silverfrost. Wczoraj poskromiliśmy tam Złotą Giganurę. Codziennie też odpieramy ataki terrorów. Patrolujemy The Lair of the Frozen fang, Necropolis oraz Avalanche den, gdzie aktywność wroga jest nadal duża, ale nasze 4-osobowe oddziały interwencyjne odpierają każdy rajd. Gladiatorzy trenują i odnoszą coraz większe sukcesy na Arenie. Mamy stały napływ rekrutów, którzy szybko zaprawiają się w boju. Ku chwale Imperium”
Od startu sekcji minęły zaledwie trzy krótkie miesiące i jak do tej pory nie zasypiamy gruszek w popiele – ponieważ developerzy co trzy tygodnie wprowadzają nowy, coraz ciekawszy content. Ponadto chcemy zaistnieć w świecie eSportu, ku któremu zmierza BnS, ku chwale IX!
Na ostygłym od słonecznych promieni skalnym klifie szczęknęła pierwsza na poły metaliczna rzutka. Misternie pleciona sizalowa linka powoli wynurzała z morskiego odmentu nieco cięższą siostrę – cumę. Za sprawą siły rąk rosłych postaci z wolna ku gościnnym progom Balenosu podpływały mniejsze liburny a następnie trimery. Za nimi jednak w majestacie salutu wioseł ciągnęły potężne kinkiremy. Powietrze zdawało się gęstnieć, ryk z gardeł wielu pamiętliwie i zajadle przeszywał rytmiczne uderzenia w bębny a pierwsze zastępy z głuchym łoskotem lądowały z na twardym gruncie.
IX Kohorta od pierwszych dni headstartu przemierza świat Black Desert Online – teraz jest Nas prawie setka. Codziennie realizowane są questy gildyjne o coraz bardziej ambitnych nagrodach i bardziej rozszerzonym stopniu skomplikowania. Powoli wdrażamy się w taktyki i systemy walk PvP, realizujemy sojusze i przygotowujemy się do kolejnych wyzwań jakimi będą walki gildyjne – tym razem już o poważne apanaże. Trwa aktywna rekrutacja.
Zadrży ten świat cały pod równym krokiem żołnierza w dyscyplinie hartowanego. Ave IX Kohorta! Ave Trybun! Ave Cezar!
Rok temu w naszych głowach zrodziła się idea stworzenia sekcji w ramach której „kilku chłopków mogło by sobie powalczyć wspólnie z innymi chłopkami”. Cezar się o dziwo zgodził, więc wystartowaliśmy: niektóre chłopaki śmigały po Nexusie, inni strzelali headshoty, jeszcze inni bawili się kartami.
Do dziś przetrwała grupa zapaleńców którzy klikają po Nexusie – drugie miejsce w grupie w lidze i późniejszy udział w playoffach o grupę major ESL, przewaga w killach w pojedynku z rosyjskim VirtusPro, czy też niezapomniane akcje z nietrafionymi healami/ultami – to wszystko dalej motywuje chłopaków do tego, żeby walczyć i rozwijać się na scenie.
Co nas jeszcze czeka? pewno nowa strzelanka ze stajni Blizzarda – spróbujemy powalczyć, trochę pozabijać i kto wie – może nawet jakiś mały puchar za wygranie Blizzconu dostaniemy? Dalej będziemy rozwijać naszą dywizję HOTSa. Jest determinacja do polepszania swojego skilla i do wspólnej pracy w drużynie – będziemy więc to kontynuować.
Coś jeszcze? W przyszłości zapewne tak – jednak póki co koncentrujemy się na walce! Ku chwale IX!
Posłaniec wyglądał na poważnie znudzonego.. a po chwili i poirytowanegociągłym gadaniem krasnoludki. Tłumaczyła sprawy oczywiste, albo wpadała na coraz to głupsze pomysły. Na siłę wygładzała włosy na głowie mężczyzny wcześniej ciągnąc go brutalnie w stronę ziemi, albo otrzepywała kaftan z jakiegoś wyimaginowanego pyłu.
Odwrócił się tak szybko jak to tylko było możliwe i klnąc pod nosem udał się, z pismem w ręce, we wskazane miejsce.
„Cezarze!
Wszystko przebiega zgodnie z planem. Elmore, nadal ogarnięte chaosem, przestaje być dla nas aż takim zagrożeniem. W ciągu tych trzech miesięcy, gdy zebraliśmy nasze wojska udało nam się zbudować trzy rosnące w siłę klany. Dziewięćdziesiąt osób walczących ramię w ramię. Tak jak planowaliśmy, zdobyliśmy dwie siedziby ulokowane w Gludio. Nakondas, Gosmos, Panathen i tak wiele innych poległo u naszych stóp, by oddać nam swe bogactwa, by dać chwałę, zawarte zaś sojusze przybliżają nas do Orfen. Przed nami najcięższa próba, staniemy pod murami zamków i zdobędziemy to co nam i naszym sojusznikom się należy!”
Od startu sekcji minęły trzy miesiące i jak do tej pory osiągamy wszystkie założone sobie cele. Teraz przygotowujemy się na Castle Siege, na którym swoich sił spróbuje większa część serwera. Trzymajcie za nas kciuki! Ku chwale IX!
Ostatni rok dla Star Citizena był bardzo owocny. Po dwóch latach małych dodatków takich Hangar(można w nim zobaczyć swoje statki), Arena Commander(arena do walk statkami) oraz ArcCorp(mini-miasto) w grudniu wyszła wersja 2.0, która jest zalążkiem Persistent Universe czyli właściwej gry. Mini-PU, bo tak najczęściej nazywane jest to co jest dostępne w patchach 2.x, zawiera początek systemu planetarnego Stanton.
W chwili obecnej dostępny jest: Port Olisar(stacja orbitująca obok gazowego olbrzyma Crusader, która pełni funkcję lokacji startowej, a w przyszłości będzie kosmicznym hotelem), Security Post Kareah(stacja FPS PVP na której można znaleźć podstawowy karabin, orbitująca pomiędzy Crusaderem i jego księżycem Yela), Covalex Shipping Hub(stacja pozwalająca poczuć klimat eksploracji w kombinezonie próżniowym opuszczonych lub zniszczonych stacji, orbituje w pobliżu księżyca Celin), CryoAstro Service(stacja pozwalająca zatankować, naprawić i uzupełnić uzbrojenie na statkach). Prócz stacji na których można się rozejrzeć dostępne są duże satelity komunikacyjne, które trzeba bronić przed graczami, którzy wkroczyli na ścieżkę rozbojów oraz misje eksploracyjno-poszukiwawcze zaginionych statków.
Nie wydaje się, że to dużo, ale czas który trzeba poświęcić na obecne misje oraz to, że przelecenie między sąsiednimi punktami – bez silnika kwantowego przyspieszającego podróż do kilkunastu sekund – zajmuje kilkadziesiąt minut, daje wyraźne sugestie jak wielki będzie świat i jak wiele rzeczy będzie można robić. Najbliższy rok w Star Citizen upłynie przy comiesięcznych patchach wprowadzających kolejne funkcjonalności oraz rozroscie dostępnego świata o kolejne miejsca i systemy gwiezdne.
W 2015 roku SWTOR doczekał się długiego nowego storyline. Na początku zostaliśmy wprowadzeni w historię na czterech flashpointach. Na końcu ostatniego dowiadujemy się (niektórzy od startu gry liczyli na to), że Revan powrócił.
Kolejna porcja story dodała nam dwa nowe flashpointy oraz dwie nowe planety i trudne Operacje. Niedługo później otrzymaliśmy kulminacyjny punkt powrotu Revana – Eksterminację planety Ziost.
Było to zarazem przygotowanie do całkiem nowego storyline, które ujrzało światło dziennie pod koniec roku – dodatek Knights of the Fallen Empire. Dodatek podzielony na rozdziały. Pierwsze 9 dostaliśmy od razu, kolejne otrzymujemy co miesiąc. W planach Devsi mają rozdziały, aż do 16-go oraz nowe Warzony. Niestety na razie nie wiemy czy dostaniemy jakieś nowe operacje lub flashpointy przed ukończeniem zaplanowanego storyline.
W zeszłym miesiącu zdecydowaliśmy się przenieść gildię na inny serwer, najbardziej popularny w Europie – Red Eclipse. Wracamy do farmy Conquestu tak aby było nas widać, słychać i czuć. Ku chwale IX Kohorty, ave!