eSport – Dywizja HoTS liderem tabeli Heroes Lounge

W ostatnim tygodniu w niedzielę rozgrywaliśmy swój pojedynek na szczycie 4 dywizji w Heroes Lounge z drużyna CoB. Na pierwszej mapie wybranej przez nas (Braxiss Holdout), która jest naszą najmocniejszą mapą, daliśmy się zaskoczyć draftowi przeciwnika i nie zareagowaliśmy odpowiednio na picki Chena. Przegraliśmy topa, na bocie też przeciwnik czuł się mocniejszy i wykorzystał przewagę doświadczenia wynikającą z braku soaka na linii górnej. Po stracie drugich zergów już ciężko nam było wrócić do meczu i wynik od początku nie układał się dla nas zbyt pomyślnie – było 0:1.

Następnie rozpoczeliśmy mapę przeciwnika – Sky temple. Tutaj już postawiliśmy na sprawdzone przez nas picki, szybko lockując Genjiego i Malhtaela. W początkowej fazie gry znowu wkradł się element dezorganizacji, ale szybko wyjaśniliśmy sobie co nie gra i potrafiliśmy odwrócić szalę zwycięstwa na naszą stronę – od tego momentu już kontrolowaliśmy przebieg gry, aż do końca i doprowadziliśmy do remisu 1:1
Pojedynek BO3 kończyliśmy na mapie Tomb of Spider Queen wybranej przez nas. Przeciwnik postawił na kompozycję ze stunlockiem – xul, diablo, stuikov i burstem od chromie, która była w stanie ściągnąć pojedyncze targety na jedno swoje dobrze rzucone combo. Nie pozwoliliśmy przeciwnikowi jednak na to pickując Arthasa z jego bardzo mocnym survi, oraz Variana pod smasha, który i tak wziął pierwsze talenty pod tanka i był w stanie uniknąć całego dmgu który pochodził od maga przeciwnika. Draft działał tak jak się tego spodziewaliśmy i gładko rozprawiliśmy się z przeciwnikiem już w pierwszych kilkunastu minutach meczu. Z wynikiem 2:1 zdobyliśmy swój 4 punkt w 4 meczach i w tym momencie jesteśmy liderem tabeli.
W poniedziałek nasz zespół po raz kolejny chciał spróbować swoich sił w kwalifikacjach do głównej ligi Blizzarda – HGC Pro. Turniej HGC Open rozpoczynaliśmy o 18:00 i dopiero wtedy poznaliśmy swoich przeciwników. Bye w pierwszej rundzie dał nam szansę na zdobycie pierwszych punktów już po pierwszym wygranym meczu, jednak trafiliśmy na szwedzki zespół których w swoich szeregach miał kilku zawodników byłego MAA (drużyny która walczyła o bezpośredni awans do HGC Pro w Playoffach w zeszłym sezonie). Tutaj tak jak się spodziewaliśmy – skończyło się szybkim 2:0 dla przeciwnika, ale mamy kilkadziesiąt minut materiału do analizy zagrań przeciwnika i własnych błędów.

Nie wszystko można wygrać i doskonale o tym wiemy – dlatego nie przejmujemy się pojedyńczą porażka i ciśniemy dalej – Ku Chwale IX o/

Może Ci się również spodoba

Seo wordpress plugin by www.seowizard.org.